Dziś przygotowałam recenzję maseczki, którą zamówiłam jakiś czas temu. Tutaj podaję link do tego produktu: http://www.bingosklep.com/blotna-maska-twarzy-kolagenem-bingospa-p-267.html
Maska zawiera 10% naturalnego błota z Morza Martwego oraz 5% kolagenu.
Cena: 12 zł
Spójrzmy do środka...
Maseczka jest średnio-gęsta, ale nie spływa z twarzy. Jednak jej konsystencja nie jest taka jak np. jednorazowa maseczka błotna z firmy Ziaja. Za to mogę stwierdzić, że jest ona wydajna, mimo iż nie oszczędzam jej przy nakładaniu na twarz. Niestety nakładanie palcami nie jest zbyt wygodne dla mnie, lepiej użyć do tego szerokiego pędzla.
Gdy nałożyłam pierwszy raz maseczkę, po chwili twarz zaczęła mnie trochę szczypać. Pomyślałam, że to pewnie uczulenie. Jednak po 2 minutach uczucie szczypania przeszło tak jakby nigdy nic. Po zmyciu twarz nie była zaczerwieniona, ani nie wyskoczyły mi żadne plamy więc wykluczyłam uczulenie. Okazało się że to szczypanie pojawia się i ustaje za każdym razem, gdy ją stosuję. Być może to oczyszczające działanie błotka...
Jeśli chodzi o działanie maski to nie będę wypisywać tutaj zapewnień producenta, gdyż można sobie poczytać o tym na jego stronie:) Napiszę natomiast jak maska podziałała (lub nie) na moją buźkę:
- po zmyciu maski pory są zwężone
- maska zmniejsza mi wydzielanie sebum w strefie T
- co do wągrów, to nie zauważyłam większej różnicy.
Produkt nie zawiera barwników i kompozycji zapachowych, a więc pachnie to jak...błotko?:)
Stosowanie: maseczkę należy nałożyć na twarz i pozostawić na 10-15 minut, a następnie spłukać ciepłą wodą.
Podsumowanko
PLUSY:
- cena
- wydajność
- działanie zwężające pory
- redukuje wydzielanie sebum
- nie wysusza skóry ani nie podrażnia
MINUSY:
- konsystencja
- uczucie szczypania trwające 2 minuty po nałożeniu (Tutaj chciałabym zaznaczyć, że może jest to sprawa indywidualna i po prostu moja skóra tak reaguje. Jeśli jednak, któraś z was także się z tym spotkała to bardzo proszę o info w komentarzu. Z góry dzięki:)
- nie usuwa wągrów.
Moja ocena: 4/5
Pozdrawiam,
M.
Pozdrawiam,
M.
Ja jednak obawiam się tego szczypania ;P
OdpowiedzUsuńjak szczypie znaczy się, że działa trzeba mieć taką nadzieję, wygląda fajnie chociaż ja nie przepadam za maseczkami w tak dużej formie wolę saszetki sama nie wiem czemu ;)
OdpowiedzUsuńNiestety na mnie maseczki błotne nie działają :( Poza tym na dodatek strasznie podrażniają mi skórę... Teraz stosuję przede wszystkim maseczki owocowe i jest dobrze:)
OdpowiedzUsuń