Dziś taki krótki post ale mam nadzieję treściwy. Przedstawię Wam skondensowaną recenzję produktów, które mi się ostatnio skończyły oraz pokażę bubel nad bublami, który niedawno miałam pecha kupić.
Denka:
1. Mgiełka wzmacniająca Radical - cena: ok 8 zł - generalnie mgiełka jest przeznaczona do włosów zniszczonych. Miałam nadzieję, że ułatwi mi rozczesywanie mokrych włosów, niestety nadzieja ta legła w gruzach i już się nie podniosła. Mgiełkę można stosować na mokre jak i suche włosy, jednak ja na suche nie stosowałam, gdyż dobrowolnie wolałam nie narażać się na to, że ktoś mi powie że umyłam sobie włosy płynem do mycia naczyń Ludwik. (serio, mgiełka ma taki zapach) Krótko mówiąc, mnie ten produkt nie powalił na kolana.
Moja ocena: 2,5/5
2. Szampon Dabur Vatika - cena 13 zł- ładny zapach, to po pierwsze. Konsystencja moim zdaniem zbyt gęsta, wolałabym żeby był bardziej lejący, ale to moje zdanie. Moja znajoma fryzjerka jednak powiedziała mi kiedyś, że szampony powinno się rozcieńczać wodą, dolewać odrobinę do butelki, żeby nie obciążać nadmiernie nimi włosów. Szampon jak szampon, jest ok.
Moja ocena: 4/5
3. Maska do włosów z ekstraktem z drożdży BingoSpa - cena 13 zł - maska do włosów tłustych i zniszczonych. Tjaa, do wszystkiego czyli do niczego. I tak też było. Opakowanie jest duże, więc męczyłam ją dłuugo. Można ją nakładać także na skórę głowy aby unormować gruczoły łojowe, ale w moim przypadku to tylko obciążyło mi włosy. Na końcówki też nie podziałało jakoś spektakularnie. Jedynie to że nie są splątane po myciu głowy. I zapach jest ok.
Moja ocena: 3,5/5
A teraz pora na bubla tygodnia!! Tatarataaaam....
Kredka Miss Sporty Mini-Me
Takie małe a tak wkurza!
Szukałam białej kredki do linii wodnej oka. I nadal jej nie znalazłam, bo tym małym bubelkiem nie da się po prostu namalować kreseczki wewnątrz oka. Na skórze się da, chociaż i tak trzeba to zrobić mocno, gdyż nie jest to miękka kredka.
Echhhh.... a mogło być tak pięknie.....
Pozdrawiam Was ciepło
M.
Mam mgiełkę Radical i jak na razie nie widzę poprawy kondycji moich włosów. A co do zapachu to nie zauważyłam żeby pachniał płynem do naczyń heh :D
OdpowiedzUsuńtaki bubel potrafi konkretnie zepsuć humor ale do czego można ją wykorzystać? to jest dopiero problem hmmm a może do paznokci się nada :> i białych końcówek ?
OdpowiedzUsuńmyślę że to dobry pomysł, jednak nie przepadam za malowaniem kredką końcówek:/
Usuńjakoś żaden produkt mnie nie zacieczcie :))
OdpowiedzUsuńa buble się zdarzają i to jest niestety problem :|
Mgiełki Radical bardzo nie lubię, bo nie robi z moimi włosami absolutnie nic... Nawet ani odrobinę nie obciąża mojego pierza :( Za to na szampon Vatiki mam chrapkę ;)
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam na rozdanie ^_^
UsuńDo mgiełki z Radicala mam podobne uczucia. Niby jak ją uzywałam to było ok ale po odstawieniu jej zaczęły mi strasznie wypadać włosy.;/
OdpowiedzUsuńA ja natomiast białą kredkę posiadam świetna do malowania wewnątrz oka ale za to szukam kredki bardziej nude, żeby aż tak się nie odznaczała.;)
Powodzenia w poszukiwaniach:))
a z jakiej firmy masz kredkę?
UsuńKredkę mam bodajże z Oriflame. Alr tak jak napisałam jak dla mnie biała kredka daje za mocny efekt. Nude jest do tego lepsze;)
UsuńCo za wredny bubelek :P A miałaś już może kredkę z Sensique? Ja właśnie mam białą i jestem całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńP.S. Radziłabym wyłączyć tą moderację obrazkową komentarzy ;) Bo niekiedy są problemy z odczytaniem tego ;P
nie miałam, bo jakoś rzadko chodzę do drogerii natury, nigdzie indziej nie widziałam tej firmy. ale w sumie to chyba się wybiorę w końcu:) hm, nawet nie wiedziałam że jest ustawiona ta moderacja obrazkowa, dzięki za sugestię.
Usuńmam tego bubla w kolorze miętowym:/ na ręku ładnie, na oku strasznie :/
OdpowiedzUsuńAga